Północna część Warszawy obejmowała w czasie okupacji i Powstania Żoliborz z Marymontem, Bielany i Powązki. Od środkowej części miasta Żoliborz oddzielały tory Dworca Gdańskiego, których bocznica załadunkowa oddzielała Żoliborz od Powązek.
Komunikacja z Żoliborzem do reszty miasta odbywała się tylko dwoma ulicami - wiaduktem nad Dworcem Gdańskim, przechodzącym w ul. Bonifraterską oraz Wisłostradą. Oba te połączenia kontrolowała wybudowana przez Rosję Carską w XIX w. Cytadela silnie obsadzona przez Niemców. Między Powązkami i Żoliborzem był brukowany trakt przecinający tory bocznicy, w czasie Powstania również pod niemiecką kontrolą sprawowaną przez kursujący tam pociąg pancerny, ostrzeliwujący Żoliborz, w tym głównie klasztor Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego na ul. Krasińskiego róg ul. Stołecznej (obecnie ks. Jerzego Popiełuszki).
Od zachodu i północy Niemcy obsadzili Instytut Chemiczny, szkołę przy ul. Kolektorskiej, CIF (obecnie AWF) i Szkołę Gazową przy ul. Gdańskiej (obecnie tereny ul. Dembowskiego).
Wschodnią granicę Żoliborza stanowiła Wisła, która przez cały czas Powstania była swobodnie dostępna. Jednak 30 września, gdy zaplanowano przejście żołnierzy Żywiciela na praski brzeg, wał wiślany został mocno obsadzony przez Niemców.
Powstanie na Żoliborzu wybuchło dużo wcześniej niż przewidywały rozkazy. O godz. 13.30 na ul. Krasińskiego w okolicy pl. Wilsona doszło do starcia patrolu 9 kompanii dywersyjnej z patrolem niemieckich lotników.
Zgodnie z planem o godz. 17.00 (Godzina "W") miały być zaatakowane i obsadzone następujące punkty oporu: Cytadela, Fort Traugutta, Fort Legionów i Dworzec Gdański. Od zachodu Instytut Chemiczny, Fort Bema, Boernerowo i bateria dział na Burakowie. Od północy Centralny Instytut Wychowania Fizycznego, lotnisko bielańskie, "Waldlager" (obóz leśny) i Szkoła Gazowa na Marymoncie.
Potyczka, która wybuchła o godz. 13.30 przygotowała Niemców do odparcia przewidzianych ataków. Pojawiły się również czołgi.
Dlatego o godzinie "W" natarcia powstańców zostały krwawo odparte. Wieczorem 1 sierpnia dowódca Obwodu podjął decyzję wycofania się do Puszczy Kampinoskiej, oceniając, że nie ma żadnej szansy na dalsze prowadzenie walki. Około północy oddziały obwodu w sile około 1000 żołnierzy wymaszerowały z Żoliborza, wycofując się po osi Laski - Sieraków. Przed odejściem ppłk Żywiciel sporządził meldunek do komendanta Okręgu o podjętej decyzji z prośbą o dalsze rozkazy.
W godzinach rannych 2 sierpnia Komendant Okręgu polecił łączniczce, która przyniosła meldunek, wrócić na Żoliborz oraz dalej do Puszczy Kampinoskiej i przekazać ppłk Żywicielowi rozkaz natychmiastowego powrotu na opuszczone pozycje. (Łączniczka dotarła w godzinach wieczornych do ppłk Żywiciela w Sierakowie).
Powrotna droga nie była łatwa. Na Kolonii "Zdobycz Robotnicza" 3 sierpnia żołnierze Żywiciela musieli stoczyć ciężką kilkugodzinną walkę z Niemcami, aby wywalczyć sobie drogę do centrum Żoliborza.
Żoliborz nie był jednak przez te kilka dni bezpański. W rejonie pl. Wilsona i na osi ul. Mickiewicza w stronę ul. Potockiej pozostały małe grupy żołnierzy ze zgrupowania rtm. "Żmii" razem z dowódcą. W rejonie ul. Suzina w stronę Słowackiego i Potockiej jak również na pl. Wilsona pozostały plutony OW PPS. W rejonie pl. Inwalidów pozostały grupy żołnierzy ze Zgrupowania Niagara.
4 sierpnia ppłk Niedzielski dotarł ze swymi żołnierzami do centrum Żoliborza. Następnego dnia przeprowadził reorganizację całości dotychczasowego II Obwodu i zarządził przegrupowanie oddziałów.
Ze wspomnień Janusza Andrzeja Tymana, żołnierza AK pseudonim "Dzigan", zgrupowanie "Żbik", pluton 233 - dzieki uprzejmości Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego 1944
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz